piątek, lutego 03, 2006

no i mak mi padl
tzn zasilacz? buuuuu lizalam wtyczke i chyba zasilacz.
popijajac tuborga popadam w szalenstwo olka twierdzi ze "dmuchanie w skarpetki jest niczym w porownaniu do zdartej skorki z gruszeczki"/tzn ja jestem o skarpetki/i zeby bylo jasne ze olka nie jest od gruszeczki- tylko zaczarowany olowek
chwileczke ide po skarpetke bo mi smark na klaawiature spadl
o juz no kolejny wieczor paranoidalnej rozrywki- klatwa psychotronika
olka chce isc na bibe i mnie wygania od kompa
kurde no 2 glupie laski bez zajec z pustakiem w glowie